Dzisiaj chciałabym się zastanowić nad tym, jak poszerzać swoją wiedzę.
Studia to pierwsze, co przychodzi nam na myśl, w tym studia podyplomowe, które robię. Ale niektóre są drogie, inne niedostępne w naszych miastach. Trudno tez się czasem zmobilizować, by nagle znów się systematycznie uczyć, a zwłaszcza spędzać weekendy w szkolnej ławce.
Jaką mamy alternatywę?
Kursy i szkolenia to wiedza w skondensowanej formie. Często są dużo krótsze, a mogą dawać podobne uprawnienia. Są też konkurencyjne finansowo, a poza tym odbywają się częściej, więc łatwiej można je dostosować do swojego trybu dnia. Nie ma też wymogów, aby odbywały się w weekendy, więc z takich kursów możemy korzystać również po pracy, ale i podczas pracy – niektórzy szefowie przecież chcą, by ich pracownicy się rozwijali i poprawiali kwalifikacje.
Zdarzają się kursy i szkolenia bezpłatne, np. z dotacji unijnych. To jest świetna sprawa, zwłaszcza że organizowane są na najróżniejsze tematy.
E-learning
Przyznam, że sama nie korzystałam, ale znam ludzi, którzy czerpali z tego wiedzę, a nawet dzięki temu dostali pracę. To często darmowa forma edukacji, do której potrzebny jest komputer i czas. Zdaje się, że sami określamy, kiedy chcemy mieć „lekcje”.
A Wy jak poszerzacie swoją wiedzę?